Garb na karku – czy da się go wyprostować?

Jeśli masz na myśli „poduszeczkę” odstającą z tyłu u podstawy szyi to jest to …. wdowi garb. Ta mało przyjemna nazwa powstała zapewne przez fakt, że dolegliwość ta uwidacznia się najbardziej w podeszłym wieku, zwłaszcza u kobiet. Nie jest bardzo groźna, ale może nieść ze sobą dolegliwości bólowe i czasem też dalsze konsekwencje.

Garb zwykle zaczyna nam przeszkadzać z przyczyn estetycznych. Ból szyji, barków i górnych pleców pojawia się najczęściej z biegiem czasu, ale zdarza się też, że nie wystąpi.

Skoro czytasz ten artykuł, to prawdopodobnie martwisz się, czy przypadkiem właśnie Ciebie nie dotyczy ten problem.

Sprawdźmy!

  • Podejdź do ściany i ustaw się do niej tyłem.
  • Przybliż do niej pięty i oprzyj się o nią pośladkami i łopatkami.
  • W tym ustawieniu spróbuj wycofać głowę potylicą w stronę ściany, bez wygięcia w odcinku szyjnym, tak, jakbyś chciał „wytworzyć podwójny podbródek”.
  • Jeśli Ci się to nie udało, tj. nie jesteś w stanie sięgnąć tyłem głowy do ściany – jest pewne, że brakuje mobilności w Twoim odcinku szyjnym. Jeśli do tego możesz palpacyjnie wybadać w opisanym wcześniej miejscu nabudowaną „poduszkę” to masz wdowi garb.
  • Jeśli udało Ci się sięgnąć głową do ściany to utrzymaj tą pozycję przez 30 sekund i obserwuj co się dzieje. Jeśli czujesz, że ciężko Ci się oddycha, pojawiły się dolegliwości bólowe lub zawroty głowy, wynik również jest pozytywny – tj. towarzyszy Ci nadmiar napięcia w odcinku szyjnym.

Nie martw się! Wdowi garb to nie wyrok! Przeczytaj poniżej czym to się je 🙂

Wdowi garb to poduszeczka tłuszczowa narastająca w miejscu połączenia kręgów szyjnych z piersiowymi. Najczęściej powstaje u kobiet, ale nie tylko. Nasze ciało ma liczne mechanizmy adaptacyjne, a jednym z nich jest dodatkowe „zabezpieczanie” tkanką tłuszczową miejsc, gdzie nie ma swobodnego przepływu ruchu, gdzie generuje się nadmierne napięcie.

Należy tu wspomnieć o tym, że przez całe nasze ciało przenika tkanka łączna nazywana powięzią, dzięki której „trzyma się ono w kupie” i może płynnie poruszać. Głównym jej składnikiem jest kolagen, który sam w sobie nie jest elastyczny. Dopiero odpowiednie ułożenie jego włókien warunkuje tę cechę tkanki. Gdyby w kolagenie był bałagan poruszalibyśmy się jak pierwsze roboty. Jedynym prowokatorem jego prawidłowego ułożenia jest ruch. Jeśli w danym obszarze ruch zanika to stale produkowany kolagen tkanki łącznej układa się chaotycznie blokując elastyczny ruch.

Do tego nieruchomy obszar charakteryzuje się gorszym ukrwieniem, co wpływa na gęstość substancji międzykomórkowej – jak można się domyślić, przy spadku temperatury – gęstnieje.

Podsumowując, tam gdzie generuje się nadmierne napięcie, nasze ciało tworzy dodatkowe zabezpieczenie w postaci nieruchomego, często też bolesnego zgrubienia.

Dlaczego w takim razie ruch w plecach zanika?…

Trzeba spojrzeć na postawę ciała indywidualnie i globalnie by ocenić dlaczego występuje tak duże napięcie na przejściu piersiowo-szyjnym. Naturalnie jest to obszar, który jest narażony na większe napięcie, ale jak wiemy, nie u każdego powstaje wdowi garb.

Im bardziej głowa wysunięta do przodu, tym bardziej kręgosłup musi w tym obszarze się „namęczyć”, by ją utrzymać. Dobrym porównaniem będzie tu napięta wędka. Wyobraź sobie jak mocno musisz za nią trzymać, by duża, silna ryba jej nie wyrwała. To miejsce gdzie ją trzymasz to w analogii do naszego ciała miejsce największego przeciążenia na strukturze, miejsce wdowiego garbu. Miejsce gdzie nie ma ruchu, a jest tylko duże napięcie. To właśnie tam potrzebne jest dodatkowe wsparcie.

Kto się załapie na garba?

Szyja może być nadmiernie wysunięta nawykowo poprzez:

  • częstą pozycję siedzącą
  • pracę przed komputerem
  • pochylanie się do ekranu smartfona
  • wypłaszczenie kifozy piersiowej lub jej wydłużenie (co może być również wadą wrodzoną, a nie nabytą)
  • zespół skrzyżowania górnego (UCS)
  • inna wrodzona lub nabyta wada postawy czy też struktury kręgosłupa

Noo… i co dalej?

Niezależnie od tego jak doszło u nas do powstania wdowiego garba, powinniśmy sobie zdać sprawę, że jest to sposób w jaki nasze ciało radzi sobie z przeciążeniem. Prawdopodobnie bardziej zmartwiło Cię to, że „brzydko to wygląda”, niż fakt jak ten garb wpływa na twój układ ruchu.

Zgadłam? 😉

A wiesz co jest ważniejsze? To drugie, bo efekt wizualny to tylko wiadomość z ciała o przeciążeniu, które może, ale nie musi powodować dalsze konsekwencje.

Zwykle objawami przeciążeń są:

  • bóle głowy, migreny
  • rwące, ciągnące bóle mięśniowe w obrębie głowy, karku, a nawet kończyn górnych
  • ból w odcinku piersiowym kręgosłupa

To w końcu da się pozbyć tego garba?

Przede wszystkim, aby zniwelować ową „poduszeczkę” można działać dwukierunkowo.

  • Po pierwsze pasywnie, czyli manualnie. Z wcześniejszego opisu dowiedziałeś się, że nieukrwiony obszar w ciele ma niższą temperaturę, co wpływa na gęstnienie tkanki łącznej. Dobrym pomysłem będzie pobudzenie tkanki poprzez masaż, który można wykonać nawet samodzielnie rollerem, wałkiem z igłami, szczotką, czy nawet leżeniem na macie z igłami.
  • Po drugie i w zasadzie najważniejsze – aktywnie – tj. ruchowo.

Jak wcześniej wspomniałam, niezbędna jest prawidłowa diagnoza, czyli znalezienie przyczyny nadmiernych przeciążeń. Często poprawę przyniesie korekta codziennych przyzwyczajeń. Zastanów się ile godzin dziennie spędzasz z pochyloną głową, zwieszonym nad czym wzrokiem. Oceń czy biurko przy którym siedzisz i monitor znajdują się na dobrej wysokości. Spróbuj unieść telefon nieco wyżej, gdy przeglądasz codzienne newsy.

A teraz? W jakiej pozycji czytasz ten artykuł?

Codzienny ruch kreuje kształt i strukturę naszego ciała, ale jeśli chcesz sprawnie odwrócić procesy, które już się dokonały, musisz zadziałać kompleksowo. Najlepiej oprócz korekty codziennych nawyków oraz wprowadzenia automasażu dodać do codziennej higieny celowany ruch.

Pierwszym podstawowym ćwiczeniem może być test, który wykonałeś na początku czytania tego artykułu. Możesz na początek wykonywać go w formie ćwiczenia utrzymując głowę przy ścianie dwa razy dziennie w trzech seriach po 10s. Obserwuj czy ćwiczenie z czasem staje się dla Ciebie łatwiejsze, czy oddech w trakcie jego wykonywania jest spokojniejszy, czy mniej się męczysz. Jeśli tak, możesz wydłużyć czas napięcia nawet do 30s.

Pamiętaj, że o skuteczności wprowadzonych zmian w pierwszej kolejności decyduje Twoje samopoczucie, a nie wielkość „poduszeczki” – garba.

  • Jeśli pomimo zmian, które wprowadziłeś dolegliwości bólowe utrzymują się, bądź jeśli chcesz od razu podziałać globalnie i zapobiec dalszym konsekwencjom tej wady, warto udać się do trenera medycznego. Specjalista dokona analizy postawy twojego ciała i dobierze odpowiednie ćwiczenia, które pomogą poprawić funkcje Twojego ruchu, a nawet dać efekt wizualny.

Tylko prawidłowo ukierunkowany ruch może przebudować układ kolagenu i zmienić kontur Twojego ciała.

Właśnie tak! Jest szansa na zmniejszenie garba!

Będzie to jednak zależało od Twojego zaangażowania w terapię, poziomu wyjściowego i indywidualnych uwarunkowań tkanki do przebudowy.

Jeśli masz pytania, pisz śmiało! Jeśli potrzebujesz solidnej diagnostyki i indywidualnie dobranych ćwiczeń by pozbyć się garba – zapraszam na pierwszą wizytę. Zarezerwuj termin już teraz >>klik<<

Twój trener personalny

Mam na imię Magda. Cieszę się, że zagościłeś/zagościłaś na moim blogu. Jeśli po przeczytaniu artykułu pojawiły się w Twojej głowie jakieś pytania, gorąco zachęcam do zadania ich w komentarzu. Możesz również napisać do mnie wiadomość prywatną przez zakładkę kontakt. Postaram się rozwiać Twoje wątpliwości :) 

Czym zajmuję się oprócz prowadzenia bloga?
Trening indywidualny to moje zajęcie od 10 lat. Na co dzień działam w Katowicach. Wyspecjalizowałam się w treningu medycznym i rehabilitacji ruchowej.

Obszary mojego działania to:
Trening personalny, trening medyczny, czyli terapia ruchowa, rehabilitacja pourazowa, przed-oraz pooperacyjna, prewencja urazów, korekcja wad postawy, trening ukierunkowany na uśmierzenie bólu kręgosłupa, kolan, bioder, stawów skokowych, barków i innych stawów. 

Z kim trenuję? 
Pracuję z osobami dorosłymi, które chcą pozbyć się bólu, odzyskać komfort ruchu i życia, nawet jeśli straciły wiarę, że jest to możliwe.

Trening personalny i indywidualna terapia ruchem potrafi zaskoczyć niedowiarków swoimi efektami. Krok po kroku nauczysz się ze mną zdrowego ruchu i pracy z własnym ciałem. 

Prowadzę treningi personalne w Katowicach również dla osób, które przygodę z aktywnością zaczęły już jakiś czas temu. Trenujesz rekreacyjnie i zauważyłeś nawracającą kontuzję lub niepokoi Cię ból czy brak mobilności? 

Pomogę Ci odnaleźć najsłabsze ogniwa, by sprawnie przywrócić balans Twojemu ciału. Dzięki indywidualnym treningom staniesz się efektywniejszy w swoim sporcie. 

Trener personalny Katowice. 
Poszukujesz trenera personalnego lub trenera medycznego do rehabilitacji ruchowej? 
Oczekujesz skutecznej pomocy? 
Jako lokalizacja interesują Cię Katowice

Skontaktuj się ze mną i zarezerwuj pierwszą wizytę kontakt.

Sprawdź inne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.